Co zjeść o północy, kiedy burczy w brzuszku, ale tak, żeby się nie obżerać na noc? Wegańskie kakao!
BTW: surowe kakao jest ostatnio jednym z moich ulubionych smaków i wbrew pozorom jest dużo słodsze i łagodniejsze niż to palone (klasyczne). Poza tym dużo dodatkowej słodyczy daje mleko sojowe. Można je oczywiście zamienić na zwykłe albo - imho jeszcze lepiej - migdałowe lub owsiane!
Wegańskie kakao
Czas: 3 min.
Składniki (na 1 porcję):
300 ml mleka sojowego
3 czubate łyżeczki surowego kakao
szczypta domowego cukru waniliowego (opcjonalnie)*
rondelek
kubek
trzepaczka (taka do sosów ;) )
Jak zrobić:
Połowę mleka podgrzać na małym ogniu, dodać kakao. Podgrzewać delikatnie na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu, przez 1-2 min. - aż lekko zgęstnieje. Zdjąć z ognia, dodać cukier, wymieszać, dodać pozostałe mleko, wymieszać. Cieszyć się! :)
* cukier + resztki laski wanilii trzymane w szczelnym słoiczku przez min. kilka tygodni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.