niedziela, 3 kwietnia 2016

Asian stir-fry

Szybki obiad w tygodniu? Domowy "chińczyk"? Proszę bardzo!

Zaskoczona (nota bene dość łatwym) znalezieniem sosu Worcestershire Lea&Perrins w sklepie blisko domu od razu zaczęłam szukać dla niego jakiegoś ciekawego przepisu, a że przy okazji kupiłam też jajeczne noodle, to wybór nie był trudny ;)

Po przeczytaniu listy składników pewnie część osób powie "WTF?!"
...ale wierzcie mi to naprawdę działa! Mamy łagodne, imbirowe warzywa z mocną nutą dalekowschodnią. A-R-O-M-A-T-C-Z-N-E!!! Mmm... Warto. (P.S. dla brukselko-hejterów - po posiekaniu brukselka traci sporo swojego specyficznego aromatu  - który ja i tak uwielbiam! - i ma bardzo łagodny smak jakby kapusty)

Poza tym jest to dość uniwersalny - i baaaardzo łatwy oraz mega ekspresowy - przepis, który można dowolnie modyfikować w zależności od dostępności warzyw, pory roku, własnych preferencji smakowych. Można też równie łatwo przygotować wersję wegańską albo rybną, a nawet mięsną; a dla tych, którzy kojarzą kuchnię dalekowschodnią tylko z palącą ostrością też jest proste rozwiązanie - dodajcie świeże chilli! Teraz już nikt nie będzie miał wymówki, żeby nie spróbować!




Asian stir-fry 

Czas: 10-20 min.

Składniki (2-3 porcje):

Marynata do warzyw:
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka brązowego cukru
2-3 szkl. ciepłej wody

Warzywa:
1-2 marchewki
1 czerwona cebula
1 czerwona papryka
1 cukinia
200 gr brukselki

Przyprawy itd:
1-2 ząbki czosnku
2 cm świeżego imbiru
1 łyżeczka marynowanego imbiru
sos Worcestershire
sos sojowy
świeży rozmaryn
świeży tymianek (opcjonalnie)
1-2 łyżki oleju kokosowego
2-4 łyżki ziaren sezamu
cytryna (opcjonalnie)

Noodle (po 100 gr suchego makaronu na porcję)
Opcjonalnie makaron ryżowy - wtedy całość będzie wegańska!

deska do krojenia
ostry nóż
obieraczka do warzyw
miska
wrzątek
garnek
sitko/cedzak
patelnia


Cebulę obrać, pokroić w plasterki lub pióra, zblanszować. Marchewkę i paprykę posiekać w mniej-więcej-julienne (cienkie słupki), ważne jest tylko, aby wszystkie kawałki były tej samej wielkości. Wymieszać w marynacie. Odstawić, w tym czasie obrać cukinię - obieraczką - i... obierać dalej :) . Brukselki posiekać w drobne paseczki (jak się niedawno dowiedziałam nazywa się to chiffonade, z tą różnicą, że brukselka jest już 'zwinięta', kto ciekawy niech sprawdzi).


Czosnek i świeży imbir obrać; razem z marynowanym imbirem i rozmarynem wszystko b.drobno posiekać. Na patelni uprażyć sezam, odłożyć. Na tej samej patelni rozpuść olej kokosowy. Na rozgrzany olej wrzucić czosnek, imbir i rozmaryn, podsmażać 1-2 min. Wrzucać warzywa (odsączone z marynaty): cebula - 1 minuta, marchewka i papryka kolejne 2-4 min., cukinia i brukselka - kolejne 1-2 min. Ważne, aby warzywa pozostały mocno al dente. Dodać szczodrze sos sojowy i Worcestershire (do smaku, dla mnie po dużej łyżce stołowej każdego). Wymieszać. Gotowe!

W międzyczasie ugotować noodle (lub makaron ryżowy) zgodnie z instrukcją na opakowaniu, noodle zwykle 3-8 min. w zależności od typu, makaron ryżowy tylko zalewamy wrzątkiem.

Gotowe! Podawać ze świeżym tymiankiem i prażonym sezamem skropione sokiem z cytryny.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.